Laura
Usłyszałam z jego ust
- kocham cię szkoda że o ty nie wiesz chciałbym żebyś się dowiedziała
– powiedział i pocałował mnie w czoło
- a co jak bym tez ciebie kochała ??- spytałam
- to ty nie spisz ??
- od jakiś 20 minut nie a co ??
- a niccccc
- to dobrze bo ja ciebie też kocham – powiedziałam patrząc
mu w oczy a on mi wbił się w moje usta a ja to odwzajemniłam
- wstajemy ??
- no czas – on wstał i zaczął chodzić po pokoju chyba
zapomniał że niema niczego na sobie
- eeee Rossy zapomniałeś o czymś – pokazałam mu palcem na
jego przyjaciela a ten do mnie podszedł i stykaliśmy się czołami
- a wiesz ja się jakoś nie mam czym wstydzić tak samo jak ty
– kołdra którą miałam do szyi suwała się
coraz niżej aż do pasa i do stup
- co ty kombinujesz ??- spytałam a on nic nie powiedział
tylko zaczął pieścić moje piersi a potem je ssać
- nie wiem czemu się wstydzisz swojego ciała
- bo jakoś tak wyszło piękna nie jestem – chciałam się przykryć
ale on zabrał mi materiał i zrzucił z łóżka
- jak byś nie była piękna to i tak byś nią dla mnie była
- słodki jesteś ale daj mi jakieś nakrycie
- czemu
- bo nie ma dżemy a marmolada się nie nada
- a ja myślę że się nada – powiedział i zaczął robić mi
minetke
- jeste…och…śś nie…no…och…rmalny - zaczął wkładać tam język
myślałam że się spalę – za ch..ile two…je rodzeństwo pr…zyjdzie – o on jeszcze bardziej
wkładał jęzor – Rossy – potargałam go za włosy a on zamiauczał po jakiś
minutach ja byłam mokra a tan się
uśmiechał – idę się umyć – poszłam szybko nie wiem co ja mam mu powiedzieć
jeszcze brakowało że przyszedł i mył się razem ze mną
- myślisz że mi uciekniesz ??
- nie , nawet o tym nie pomyślałam
- to dobrze bo teraz cię nigdy nie oddam – umyłam razem z
nim potem poszłam na śniadanie i wyszłam na próbę , wykonywaliśmy układ i wiemy
jak i gdzie się spotykamy Ross tez w tym uczestniczy ogólnie mam problem bo nie
wiem co mam z nim zrobić bo o chodzenie mnie nie zapytał a z innej beczki to
się zabezpieczyliśmy bo ja nie chce mieć dzieci , tyle pytań tak mało
odpowiedzi co ja mam zrobić lepiej być wampirem lub wilkołakiem za dużo się naoglądałam bo tego nigdy bym nie
powiedziałam a i mam jutro fajny struj czyli marynarka będzie się działo a
wujek Mossa dzwonił do niego i powiedział że mamy mało ale to bardzo mało czasu
i musimy się pospieszyć bo oni stamtąd się już zbierają , ale co ja nic nie
zrobię i tak szybko wymyśliliśmy wszystko a może potem coś wykorzystam z mojego
snu to będzie dobry pomył
- LAURA !!!
- tak Ross?
- mówię do ciebie od godziny a ty nic nad czym tak myślisz
- nad jutrem , a mam pytanie co robimy z tym wczorajszym
- znaczy o co ci
chodzi
- czy my jesteśmy razem czy to było jedno razowe
- znaczy ja myślałem że ……
Siema jak tam u was ?? jak się wam podoba rozdział ??
komentujcie
tak jak mówiłam rozdziały będą może raz w miesiącu
KOCHAM WAS <33333333
Pozdrawiam <33333
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
Rozdział świetny :*
OdpowiedzUsuńA on myślał że co.?
No nic cały ten rozdział taki jest słodki ^^
Czekam na nexta <33
Świetny rozdział mimo iż krótki.
OdpowiedzUsuńCiekawe co ten Ross myślał...
Pozdrawiam i czekam na next :)
Super.. =) czekam na next
OdpowiedzUsuńRozdział awesome <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego bloga :)
Jestem ciekawa co powie Ross....
Z niecierpliwością czekam na nexta :**
No masz rację a wiesz ze ona ma jeszcze jednego bloga ??
Usuń