ROS
Zobaczyłem to :
- kto ci to zrobił – spytałem podchodząc do niej bliżej aż
złapałem ja w pasie
- mój tata , to zrobił dwa dni po twoim wyjeździe i robienia
kariery muzyka , ja wtedy położyłam się spać potem się budzę i pełno koło mnie krwi wiesz jak
się bałam poszłam na dół a on się przyznał co mi zrobił jeszcze się ze mnie
śmiał rozumiesz ni chciałam żyć tak naprawdę ale powiedziałam sobie że będzie
dobrze boje się wyjść z krótkimi spodniami bo to nie jest fajne
- nie bój się jestem przy tobie on ci nic nie zrobi obiecuje
ci to tego nie zrobi – przytuliłem ją a ona mnie tak staliśmy koło łóżka
- przepraszam za wszystko – chciał odejść ale ją zatrzymałem
i pociągnąłem do siebie i pocałowałem ona na mnie wleciał i wpadliśmy na łóżku
ona leżała na mnie a co mnie zdziwiło odwzajemniła mój gest przewróciłem się
tak że ona była na dole a ja na górze , zaczęło się robić gorąco a przerwało nam pukanie do drzwi szybko
oderwaliśmy się od siebie jak poparzeni i wyszliśmy okazało że jest próba
NARRATOR
W domu w LA Van dostała telefon od taty
- halo?
- Witaj Vanesso z tej strony twój tata mogę mieć prozie
żebyś przyjechała do Maiami ?
- ta a coś się stało ?
- nie mogłabyś się zaprezentować żeby takie kontenery
zniszczyli ponieważ chce tam wybudować hotel a mieszkańcy mówią że to zły
pomysł pomożesz
- tak a Laura nie mogła ci pomóc??
- nie wolę żebyś ty mi pomogła
- a mogą przyjechać ze mną moja teraźniejsza rodzina ??
- tak tylko przyjedziecie nawet teraz
- dobrze – i się skończyła rozmowę powiedziała wszystkim co jest grane i pojechali spakowani
na lotnisko i do samolotu lecieli długo a w tym czasie Riker zastanawiał co ma
zrobić na rocznice coś mu świtało ale nie powiem co . Naszej Raura miała próby
po jakiś 3 godzinach skończyli wszyscy poszli do pokoi spać tylko Laura i Ross
ni poszli leżeli blondyn wstał na chwile i wyją maść i podał ją Laurze
- co to jest ? – spytała
- przez tą maść zniknie ci to po jakiś paru dniach –
dziewczyna nie wiedziała co ma powiedzieć
- mam pytanie czy odpowiesz mi na to pytanie czemu
wyjechałeś ??
- mój pierwszy powód to R5 a drugi jest to ….to….- nie mógł
się wysłowić
- to??
-ja nie wiem jak mam ci powiedzieć bo boje się o nasza
przyjaźni
- powiec z mostu to ja też ci to powiem dobrze ?- popatrzyła
się na niego prosto w jego oczy on przeniósł wzrok na swoje nogi a ona złapała
jego podbródek , on spojrzał na nią i się przybliżył
- ja ci…. to znaczy …… Kocham ciebie jak wariat bałem się i
boje że to się rozpadnie że ty mieczujesz togo co ja do ci…- nie dokończył bo
go pocałowała zdziwił się ale odwzajemnił gest po jakiś minutach oderwali się i
popatrzyli na siebie
- ja też cię Kocham Ross
- wiem że trochę mało romantycznie ale – popatrzył jej w
oczy – uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną ??
- tak !!- ze szczęścia aż krzyknęła a potem pocałowali się
namiętnie on położył się na niej i
zaczęli się głębiej całować ona na chwilę się oderwała – obiecał dotrzymałam
słowa – on się uśmiechnął i pocałował ją na dobranoc i posmarował jej nogi ona
syczała z bólu , na koniec wtuliła się w niego jak pluszowego misia i poszli
spać .
Siema jak wam się podoba rozdział ,
następny rozdział będzie w sobotę
Pozdrawiam :*
Ooooo jak słodko.
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta. <3
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńI juz jest Raura ;)
Czekam na next <3
Ciekawy rozdział :)
OdpowiedzUsuńW życiu bym się nie spodziewała, że to coś takiego ma Lau...
Pozdrawiam i czekam na next :)
Super i taki słodki rozdział :) szczerze zaskoczyłaś mnie :) Czekam na next !!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://raurainnahistoriaa.blogspot.com/2015/07/rozdzia-vii.html
Super rozdział:)
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :D