wtorek, 28 lipca 2015

Rozdział 6

LAURA
Poczułam że coś na mnie spada i tak jakby się obudziłam tylko że na łóżku tylko na podłodze i tak już nie pójdę spać jest zobaczę na telefonie 7.40 poszłam się przebrać i zrobić śniadanie i obudzić Rosa bo jako jedyni tu mieszkamy na jakiś czas zrobiłam naleśniki zjadłam swoje i poszłam do Rosa on już nie spał podałam mu śniadanie a potem poszliśmy ze wszystkim i ze wszystkimi po samochody poszłam jeszcze zobaczyć czy wszystko jest ustalone i wiedliśmy do samochodów .
NARRATOR

Wszyscy dojechali a Meg puściła muzykę : 
Po wszystkim wszyscy uciekli spotkali się w klubie i tańczyli , klub był wujka Moosa wszyscy wynajęli sobie pokoje i pili piwo oprócz Raury on nawet nie tknęła ani jednego Laura była zmęczona więc poszła spać ale nie tak naprawdę spać
ROSS
Zobaczyłem że mojej dziewczyny nie ma więc poszedłem do pokuj a ona  tam leżała w łóżku i oglądała jakiś program muzyczny ściągnąłem bluzkę i podszedłem do niej
- ja tam się czujesz ??- spytałem kładąc się kolo niej
- dobrze piłeś coś ??
-nie a czemu się pytasz ??
- a tak jakoś – przytuliłem ją do siebie ona się we mnie wtuliła i zaczęła jeździć po moim torsie
- co ty robisz ??
-ja nic a co mam robić sugerujesz coś??
- tak że się ze mną droczysz
- coooo jaa nigdy
- czy ty mi coś proponujesz
- może
- jest duże i głębokie
- haha wiem a proponuje
- ja tobie też
- a co ?
- to – powiedziałem i wpiłem się w jej usta a ona zaczęła pogłębiać zacząłem się podnosić żeby być nad nią , ściągnąłem  jej koszulę potem i zacząłem całować ją po szyi
LAURA
Ross zaczął całować mnie po szyi a ja dobierałam się do jego spodni i odpinałam pasek ale on szybko zabrał mi race i położył z tyłu mojej głowy , całował moją a ja ciągle mu jęczałam do ucha co go bardziej podniecało zaczął schodzić niżej nie wiem kiedy zabrał mi mój stanik i rzucił go gdzieś i zaczął ugniatać i piersi a jego usta połączyły się z moimi w targnął do nich językiem a ja mu jęczałam do ucha na co on się uśmiechał , zaczął całować moje pierś a ja dobierałam się do jego spodni po paru minutach ich nie było on został w samych bokserkach a ja w spodniach po paru minutach nie miałam ich wraz z majakami   , po paru minutach on ja byliśmy nadzy on z pocałunków zaczął iść do mojego skarbu i zaczął wkładać tam swój język ja dostawałam szału proposty krzyczałam potem szybko wbił we mnie swojego członka a ja jęczałam mu , a  on mnie pocałował w usta a ja swoje ręce poprowadziłam swoje ręce na jego włosy  nie mogłam wytrzymać z tego wszystkie go w amoku mówiłam jego imię
- ROS … Ross – itd. Potem wbiłam mu paznokcie w jego plecy prosząc żeby wbił się głębiej on aj na zawołanie przyspieszył i pogłębił , po paru minutach godzinach nie liczyłam poczułam fale gorąca i wykrzyczałam jego Imnie na cały głos a on moje imię jak on doszedł  potem się w niego wtuliłam
- wszystko okej ??
- Ross jakby coś było źle to bym powiedział kocham cię
- ja ciebie też kocham ale długo nam zajęło nam to powiedzieć
- za długo – powiedziałam i cmoknęłam go w usta – dobranoc
- dobranoc – i poszłam spać
Rano jak się przebudziłam na ramieniu jego ramieniu aż wszystko mi się przypomniałam pocałował go w usta a on się obudził
- takie pobudki poproszę codziennie ??- stał i zrobił sojowe brwi
- ja będziesz grzeczny – zaśmiałam się poszłam do toalety – idziesz się wykąpać ?- spytałam a on wzioł mnie przerzucił przez ramię i postawił pod prysznicem odkręciłam wodę i się odwróciłam do niego a on mnie pocałował i położył ręce na mojej pupie a ja na jego przyjacielu zaczął mi mruczeć a ja się uśmiechnęłam – mało ci po wczorajszym ??
- ja z tobą mógłbym nie wychodzić z wyra tylko być blisko ciebie zawsze będzie mi ciebie mało
- dobrze wiedzieć – zaśmiałam się i się umyłam i wyszłam i się ubrałam i poszłam na śniadanie ale jak widać wszyscy śpiąca podłaodzę podeszłam do wujka Moosa
- dzień dobry pomogę panu
- dzień dobry dziękuje ale jak być mogła ich obudzić to oni b y się też przydali
- już się robi ma pan troskę
- nie
- szkoda – poszłam na środek i krzyknęłam – AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! – a wszyscy wstali
- co się dzieje
- sprzątać – podałam im żeby do sprzątania
NARRATOR
Wszyscy sprzątali a tata Marano zastanawiał się jak zniszczyć swoją młodszą córkę bo wiedział we jego starsza jest głupsza jak on tak mógł o własnej córce pomyśleć poszedł na spotka nie biznesowe a tam oczy mu z orbity wbiły się co się stało na ulicy koło jego pracy ….. 





Siema co tam u was ??
jak się wam podobał rozdział komentujcie 
następny rozdział w drodze 
Pozdrawiam :** 

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :*
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czekam na next ☺ ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Super czekam na next ☺ ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział świetny ^^
    Jej było +18 :D
    Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :)
    Sex scenka tak szybko?
    Okay. Ja się nie czepiam, bo u mnie była zaraz w pierwszym rozdziale ;)
    Pozdrawiam i czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super chcę już next!!!!
    zapraszam
    http://r5-i-siostry-marano.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń