LAURA
Poczułam że coś na mnie spada i tak jakby się obudziłam
tylko że na łóżku tylko na podłodze i tak już nie pójdę spać jest zobaczę na
telefonie 7.40 poszłam się przebrać i zrobić śniadanie i obudzić Rosa bo jako
jedyni tu mieszkamy na jakiś czas zrobiłam naleśniki zjadłam swoje i poszłam do
Rosa on już nie spał podałam mu śniadanie a potem poszliśmy ze wszystkim i ze
wszystkimi po samochody poszłam jeszcze zobaczyć czy wszystko jest ustalone i
wiedliśmy do samochodów .
NARRATOR
Wszyscy dojechali a Meg puściła muzykę :
Po wszystkim wszyscy uciekli spotkali się w klubie i
tańczyli , klub był wujka Moosa wszyscy wynajęli sobie pokoje i pili piwo
oprócz Raury on nawet nie tknęła ani jednego Laura była zmęczona więc poszła
spać ale nie tak naprawdę spać
ROSS
Zobaczyłem że mojej dziewczyny nie ma więc poszedłem do pokuj
a ona tam leżała w łóżku i oglądała
jakiś program muzyczny ściągnąłem bluzkę i podszedłem do niej
- ja tam się czujesz ??- spytałem kładąc się kolo niej
- dobrze piłeś coś ??
-nie a czemu się pytasz ??
- a tak jakoś – przytuliłem ją do siebie ona się we mnie
wtuliła i zaczęła jeździć po moim torsie
- co ty robisz ??
-ja nic a co mam robić sugerujesz coś??
- tak że się ze mną droczysz
- coooo jaa nigdy
- czy ty mi coś proponujesz
- może
- jest duże i głębokie
- haha wiem a proponuje
- ja tobie też
- a co ?
- to – powiedziałem i wpiłem się w jej usta a ona zaczęła
pogłębiać zacząłem się podnosić żeby być nad nią , ściągnąłem jej koszulę potem i zacząłem całować ją po
szyi
LAURA
Ross zaczął całować mnie po szyi a ja dobierałam się do jego
spodni i odpinałam pasek ale on szybko zabrał mi race i położył z tyłu mojej
głowy , całował moją a ja ciągle mu jęczałam do ucha co go bardziej podniecało
zaczął schodzić niżej nie wiem kiedy zabrał mi mój stanik i rzucił go gdzieś i
zaczął ugniatać i piersi a jego usta połączyły się z moimi w targnął do nich
językiem a ja mu jęczałam do ucha na co on się uśmiechał , zaczął całować moje
pierś a ja dobierałam się do jego spodni po paru minutach ich nie było on
został w samych bokserkach a ja w spodniach po paru minutach nie miałam ich
wraz z majakami , po paru minutach on ja byliśmy nadzy on z
pocałunków zaczął iść do mojego skarbu i zaczął wkładać tam swój język ja
dostawałam szału proposty krzyczałam potem szybko wbił we mnie swojego członka
a ja jęczałam mu , a on mnie pocałował w
usta a ja swoje ręce poprowadziłam swoje ręce na jego włosy nie mogłam wytrzymać z tego wszystkie go w
amoku mówiłam jego imię
- ROS … Ross – itd. Potem wbiłam mu paznokcie w jego plecy
prosząc żeby wbił się głębiej on aj na zawołanie przyspieszył i pogłębił , po
paru minutach godzinach nie liczyłam poczułam fale gorąca i wykrzyczałam jego
Imnie na cały głos a on moje imię jak on doszedł potem się w niego wtuliłam
- wszystko okej ??
- Ross jakby coś było źle to bym powiedział kocham cię
- ja ciebie też kocham ale długo nam zajęło nam to
powiedzieć
- za długo – powiedziałam i cmoknęłam go w usta – dobranoc
- dobranoc – i poszłam spać
Rano jak się przebudziłam na ramieniu jego ramieniu aż
wszystko mi się przypomniałam pocałował go w usta a on się obudził
- takie pobudki poproszę codziennie ??- stał i zrobił sojowe
brwi
- ja będziesz grzeczny – zaśmiałam się poszłam do toalety –
idziesz się wykąpać ?- spytałam a on wzioł mnie przerzucił przez ramię i
postawił pod prysznicem odkręciłam wodę i się odwróciłam do niego a on mnie
pocałował i położył ręce na mojej pupie a ja na jego przyjacielu zaczął mi
mruczeć a ja się uśmiechnęłam – mało ci po wczorajszym ??
- ja z tobą mógłbym nie wychodzić z wyra tylko być blisko
ciebie zawsze będzie mi ciebie mało
- dobrze wiedzieć – zaśmiałam się i się umyłam i wyszłam i
się ubrałam i poszłam na śniadanie ale jak widać wszyscy śpiąca podłaodzę
podeszłam do wujka Moosa
- dzień dobry pomogę panu
- dzień dobry dziękuje ale jak być mogła ich obudzić to oni
b y się też przydali
- już się robi ma pan troskę
- nie
- szkoda – poszłam na środek i krzyknęłam –
AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! – a wszyscy wstali
- co się dzieje
- sprzątać – podałam im żeby do sprzątania
NARRATOR
Wszyscy sprzątali a tata Marano zastanawiał się jak
zniszczyć swoją młodszą córkę bo wiedział we jego starsza jest głupsza jak on
tak mógł o własnej córce pomyśleć poszedł na spotka nie biznesowe a tam oczy mu
z orbity wbiły się co się stało na ulicy koło jego pracy …..
Siema co tam u was ??
jak się wam podobał rozdział komentujcie
następny rozdział w drodze
Pozdrawiam :**
Świetny rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
Super czekam na next ☺ ☺
OdpowiedzUsuńSuper czekam na next ☺ ☺
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ^^
OdpowiedzUsuńJej było +18 :D
Czekam na nexta <3
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńSex scenka tak szybko?
Okay. Ja się nie czepiam, bo u mnie była zaraz w pierwszym rozdziale ;)
Pozdrawiam i czekam na next :)
Super chcę już next!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://r5-i-siostry-marano.blogspot.com/