piątek, 7 sierpnia 2015

Rozdział 11

Ross
Obudziłem się w moim pokoju starym ja to możliwe co się stało z Laura to był sen czy nie wiem sam tego nie pojmuje
- brat chodzi na dół śniadanie – powiedziało Rydel wchodząc do mojego pokoju ale może inaczej to sprawdzić
- wiesz gdzie Riker ??
- tak pojechał po Laurę i Vanessę bo będą tu mieszkać z nami , a tak zmieniając temat widziałeś tą grupę The Mob ??- powiedziała jeszcze ją popytam
- a tak wogule to my się z tam tond przeprowadziliśmy a i pokarz mi te filmy
- no tak co ty dziś lewą noga wstałeś że się o wszystko pytasz – pokazała mi filmy na którym byłem tak ale nie było dwóch co były naulicy i w restauracji ale ogólnie ja byłem na filmach czyli nie przywidziało mi się – a i Laura śpi twoim pokoju
- ok.- powiedział i wyszła a ja myślałem co się dzieje czy ja się dobrze czuję ,czemu tego nie było ja nie wiem co to było ale naprawdę coraz bardziej mnie to przeraża ale tak to ja nie mam dziewczyny i nie mam przyjaciółki , mszę to wszystko odnowić nie wiem jak ani co się dziej właśnie co?!! Krzyczę w myślach jesteś głupi Ros serio teraz sam do siebie
Laura
To było dziwne miałam taki dziwny sen że wiedział Rosa był moim chłopakiem spałam z nim co tu się dzieje szkoda że muszę zostawić moją rodzinę ubrałam się tak
 
Wyszłam żegnając się z moim rodziną podeszli do mnie Moos i Meg
- mącie do mnie przyjechać – i ich przytuliłam
-wiemy zrobimy do ciebie wypadzie i jakiś film się skręci – pożegnałam się z nimi i leciałam myślałam o tym śnie to było chore jak to możliwe może mi ktoś to powiedzieć a tak gdzie będziemy mieszkać  spytam mojej sis
- ty gdzie będziemy mieszkać ??
- pamiętasz Lynchów ja będę miała pokój z Rydel jak zawsze bo nie wiem gdzie jest mama i musiałam z nimi mieszkać
- a ja z kim – błagam nie Ross błagam
- a z Rosem – jest!! Zaraz co!!!????
- czemu ??
- bo nie było miejsc gdzie cię wpakować to do niego , a tak wogule to wiesz że nie mam żadnych kontaktów z mama może ty miłas jakieś bo ja nie miałam ??
- Van ja żadnych nie miałam było by fajnie jak by wróciła
- dobra Lau wysiadamy
- już ale przed chwilą wsiadałyśmy
- no tak ale ty pół lotu przespałaś a potem ze mną gadałaś a tak z innej beczki to czemu musiałam po ciebie lecieć ni mogłaś sama ??
- nie bo się boję
- dobra wio – wyszłyśmy tam był Riker weszliśmy do auta
- ja tam następną piosenka ??- spytała Van
- dobrze nawet idze  , a ja z tobą Lau podobno interesujesz się muzyką ??
- tak tańczę i gram na gitarze a co??

- tak się pytam dobra jeszcze chwila no i jesteśmy – wyszliśmy a tam willa wielka jak cholera poszliśmy do środka poszliśmy od razu cos zjeść potem poszłam do pokoju Rosa się rozpakować tak jak by i musieliśmy pogadać ale mam nadzieje że nie będzie tak jak w moim śnie ale ……. 





Siema jesteście zaskoczeni bo ja tak 
komentujcie 
Pozdrawiam :****



4 komentarze:

  1. Jak to.??To był tylko sen!!!Dlaczego??A było tak pięknie ;) No nic oby dalej było tak jak w śnie :D Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Tego się nie spodziewałam.
    Już jestem ciekawa co będzie dalej...
    Pozdrawiam i czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. CO?! Czemu to zrobiłaś?!?!
    Cudowny rozdział
    zapraszam do mnie
    http://r5-i-siostry-marano.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no taki sen też bym chciała mieć.
    A potem się nie budzić
    Super rozdział :*
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń